Często słucham ludzi, którzy wypowiadając się o pracy własnej lub innych, określają ją jako zło konieczne, kulę u nogi czy też inną metaforę oznaczającą przykrą codzienność. Zawsze wtedy pierwszą moją reakcją jest współczucia, a następnie chęć pomocy.
Myślę, że pomijając własne doświadczenia, w których to zdarzało mi się wykonywać czynności niebędące spełnieniem moich marzeń, również z tego względu w pewnym momencie swojego życia zainteresowałam się doradztwem zawodowym oraz uzyskałam dyplom tej dziedziny. Jestem przekonana, że praca powinna sprawiać nam radość i budzić poczucie satysfakcji. Dzieje się tak, kiedy znajdziemy coś, co jest zgodne z naszą misją, wartościami i naturalnymi predyspozycjami.